ukrzyżowany szeptem ust
czarnego anioła
z niebem w źrenicach
i agonią lata
w obu dłoniach
przybity do czterech piersi
oddechem
czterech warg
krwawię pchnięty językiem węża
jaka katedra utrzyma
ołowiane skargi
jaka święta woda
ugasi lawę oddechu
złotego fosforu
zagubiony jak ślepiec
łapczywie ssący
farby próżnej wyobraźni
ciągle gdzieś obok
od nowa zachłannie
nóż dzikich gęsi
przeciął mi tchawicę
utknąłem kaszlem myśli
w półmartwej zieleni
boję się kosztować
pierwszych oznak
zmierzchu
awe-inspiring pictures of tattoo designs
11 lat temu
1 komentarz:
dlaczego palikot usunął mój ulubiony wpis o atomach AR, hmmm?
Prześlij komentarz